Efekty?
W skrócie oto i one:
Po WZORY zapraszam na moją tablicę na pintereście. Zgromadziłam tam baaaardzo dużo wszelakich, różnorodnych wzorów do wycięcia na okna. Niestety, panuje tam bałagan. Pomieszane są pory roku, święta i witraże z innych kategorii. Ale jak ktoś jest chętny (do poświęcenia swojego bezinteresownego czasu ;)) na ozdabianie przedszkolnych, szkolnych, świetlicowych okiennic, to zapraszam bardzo serdecznie. Każdy na pewno coś dla siebie wygrzebie.
W sumie to można i z bardziej manualnymi dzieciakami powycinać wspólnie. Ja tego nie robię z prostej przyczyny: inwestycja własnego tuszu i kolorowych kartek. Próbowałam, skończyło się tak, że trochę wycięli, coś nie wyszło, co z łatwością można było poprawić i już lądowało pogniecione z koszu. Nie lubię takiego marnotrawienia materiałów, szczególnie własnych, jak są świetlicowe, to mi tak nie szkoda - wpisze się w koszty. Teraz też, z resztek wycinków zrobiłam kółeczka. W czwartek wszystko pozawieszam i może wstawię zdjęcia. Jeżeli chodzi o narzędzia do wycinania, to korzystam z materiałów mojego D., który bawi się w modelarstwo i skleja(ł) samoloty z papieru. Można wycinać zwykłym nożykiem do tapet, ale ja wolę te modelarskie, według mnie są lepsze. Mamy też takie w zestawie z biedronki, ale nie są najlepszej jakości. Chociaż i pewnie nimi da się coś powycinać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz