wtorek, 8 marca 2016

Wycinanki - witraże na okno. Wzory.

Ponieważ w zeszłym tygodniu byłam w świetlicy aż 2 razy, tak mi się jakoś tęskno zrobiło za chodzeniem tam codziennie. Traktowałam niepotrzebnie tę świetlicę jak własną i starałam się, żeby było tam miło, przyjemnie, bezpiecznie, ale i nie nudno. Chciałam, żeby było kolorowo i wesoło, więc stopniowo coś tam się pojawiało na niewykorzystanych tablicach i pustych oknach. W zimie przed Bożym Narodzeniem ozdobiłam okna wycinankami, których wykonanie pożarło mi trochę czasu. Teraz z braku laku, lenistwa co do spraw poważniejszych i słomianych zapałów w czytaniu literatury fachowej oraz oświecenia po ostatnim spotkaniu z dzieciakami, wzięłam się za wycinanie kolorowych witraży okiennych. Trochę wiosennych, trochę neutralnych, co to powiszą trochę dłużej. 
Efekty?
W skrócie oto i one:


Po WZORY zapraszam na moją tablicę na pintereście. Zgromadziłam tam baaaardzo dużo wszelakich, różnorodnych wzorów do wycięcia na okna. Niestety, panuje tam bałagan. Pomieszane są pory roku, święta i witraże z innych kategorii. Ale jak ktoś jest chętny (do poświęcenia swojego bezinteresownego czasu ;)) na ozdabianie przedszkolnych, szkolnych, świetlicowych okiennic, to zapraszam bardzo serdecznie. Każdy na pewno coś dla siebie wygrzebie. 
W sumie to można i z bardziej manualnymi dzieciakami powycinać wspólnie. Ja tego nie robię z prostej przyczyny: inwestycja własnego tuszu i kolorowych kartek. Próbowałam, skończyło się tak, że trochę wycięli, coś nie wyszło, co z łatwością można było poprawić i już lądowało pogniecione z koszu. Nie lubię takiego marnotrawienia materiałów, szczególnie własnych, jak są świetlicowe, to mi tak nie szkoda - wpisze się w koszty. Teraz też, z resztek wycinków zrobiłam kółeczka. W czwartek wszystko pozawieszam i może wstawię zdjęcia. Jeżeli chodzi o narzędzia do wycinania, to korzystam z materiałów mojego D., który bawi się w modelarstwo i skleja(ł) samoloty z papieru. Można wycinać zwykłym nożykiem do tapet, ale ja wolę te modelarskie, według mnie są lepsze. Mamy też takie w zestawie z biedronki, ale nie są najlepszej jakości. Chociaż i pewnie nimi da się coś powycinać.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz